Mówić o Bogu na facebooku i youtubie… Czemu nie? Dominikanin o. Adam Szustak wykorzystuje różne możliwości ewangelizacji, a jego internetowe rekolekcje gromadzą dziesiątki tysięcy ludzi.
- Chłopiec z wiklinowego kosza – tak początkowo brzmiał tytuł aktualnych, internetowych rekolekcji wielkopostnych o. Szustaka. Motywem przewodnim tegorocznych rozważań jest bowiem biblijna historia Mojżesza, proroka w dzieciństwie odnalezionego przez córkę faraona w wiklinowym koszu u brzegów Nilu. Ostatecznie jednak otrzymały one nieco krótszą nazwę Mleko i miód, nawiązując nie do początku drogi proroka, lecz do jej celu, ziemi obiecanej.
Michelle Boorstein
(Washington Post)
Ma udane życie seksualne, ciało wolne od chemii, a dzieci rodzi wtedy, kiedy jest na to gotowa. Kto to taki? Katoliczka – przynajmniej według popularnej blogerki Ashley McGuire. Była protestantka zakochała się w Kościele katolickim pięć lat temu, gdy zapoznała się z jego stanowiskiem wobec antykoncepcji.
Początkowo McGuire, która była wtedy studentką college’u i sceptyczną protestantką, uważała, że taki zakaz to prosta droga do "domowego niewolnictwa". Jednak im więcej czytała, tym większego nabierała przekonania, że seks – i kobiece ciało – to coś więcej, niż tylko źródło fizycznej przyjemności.
Mirosław Pilśniak OP
Kiedy pewnego dnia przeor zaproponował mi, bym w naszym warszawskim klasztorze odprawiał msze św. dla dzieci, byłem przerażony. Wiedziałem, jak to wygląda: kościół wypełniony po brzegi ludźmi i całkowity chaos. Owszem, mała grupka wiernych, która jest w bezpośrednim kontakcie wzrokowym z ołtarzem, jeszcze w czymś uczestniczy, ale reszta świątyni wygląda jak plac zabaw. Byłem bardzo sceptyczny, ale zaryzykowałem.
Chciałem sprawdzić, czy na mszach dla dzieci w ogóle da się modlić. Hałas i rozproszenie były nie do zniesienia. Dzieci rozrabiały, rodzice nie byli w stanie nad nimi zapanować, zresztą już nawet chyba nie próbowali. Po miesiącu stwierdziłem, że jeśli nic się nie zmieni, to dłużej nie dam rady. Poprosiłem o pomoc kilka osób świeckich.
Tomasz Talaga
Od 14 do 60 procent młodzieży amerykańskich szkół objętych programem abstynencji seksualnej chce czekać z kontaktami seksualnymi do małżeństwa. Młodzi ludzie są dumni z tego, że nie piją, nie używają narkotyków, nie wybierają zachowań ryzykownych. Z podniesioną głową mówią rówieśnikom i przed kamerami telewizyjnymi, że zachowanie abstynencji seksualnej to zdrowy styl życia i najlepsza profilaktyka chorób przenoszonych drogą płciową.
Jak to się stało, że w kraju, który przoduje w dostępności pornografii, środków antykoncepcyjnych i aborcji, wstrzemięźliwość seksualna staje się atrakcyjnym stylem życia? Kto za tym stoi?